Im większa kula tym mocniejsze fale. Ametyst jest kamieniem półszlachetnym z grupy kwarcu. Jego cechą charakterystyczną jest fioletowy kolor, który może przybierać różne odcienie. Nazwa kamienia pochodzi od greckiego słowa amethysos, które oznacza „trzeźwy”, w sanskrycie cacunda nazwę tą tłumaczy się jako „przynoszący Prekolumbijskie osady wodzowskie z kamiennymi kulami ludu Dequis[a] Obiekt z listy światowego dziedzictwa UNESCO Kamienna kula z Kostaryki Państwo Kostaryka Typ kulturowy Spełniane kryterium III Numer ref. 1453 Region[b] Ameryka Łacińska i Karaiby Historia wpisania na listę Wpisanie na listę 2014na 38. sesji Położenie na mapie Kostaryki 8°54′41″N 83°28′39″W/8,911389 -83,477500 Multimedia w Wikimedia Commons ↑ Oficjalna nazwa wpisana na listę UNESCO ↑ Oficjalny podział dokonany przez UNESCO Kamienne kule z Kostaryki – monolityczne rzeźby w kształcie kul wykonane przez człowieka, odkryte na obszarze Kostaryki, o średnicy od kilku centymetrów do ponad dwóch metrów (największa znaleziona ma 2,4 m średnicy i waży ok. 16 ton). Lokalnie są nazywane Las Bolas, co dosłownie oznacza Kule[1]. W 2014 wraz z prekolumbijskimi osadami wodzowskimi kamienne kule wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO[2][3]. Pochodzenie[edytuj | edytuj kod] Kule znajdowano obok przedmiotów datowanych od 200 roku do 800 roku Podczas innych prac archeologicznych obok kul odnajdywano złote ozdoby typowe dla okresu ok. 1000 roku Jeszcze inne przedmioty znalezione w innym miejscu wraz z kulami wskazywały na XVI stulecie. W związku z tym można stwierdzić, że kule były wytwarzane w przedziale czasowym wynoszącym 1800 lat, prawdopodobnie przez rdzennych mieszkańców Kostaryki posługujących się językiem czibczańskim. Lud ten żył w odosobnieniu w siedliskach nieprzekraczających 2000 mieszkańców, zajmując się głównie uprawą fasoli, kukurydzy, manioku, papai, ananasów, dyń, awokado, kakao[4]. Odkrycie[edytuj | edytuj kod] Pierwsze zapiski o kamiennych kulach sięgają XIX w., jednak dopiero ich masowe odkrycia podczas prac rolniczych na plantacjach bananów w latach 30. przez United Fruit Company wzbudziły zainteresowanie archeologów[3]. Odkrycie to spowodowało między innymi, że wiele z nich zostało przeniesionych z pierwotnych miejsc położenia (np. do ogródków w celach ozdobnych), a część została zniszczona. Obecnie można je znaleźć rozproszone w całej Kostaryce. Dwie z nich znajdują się w Muzeum National Geographic w Waszyngtonie oraz w Muzeum Archeologii i Etnografii na Uniwersytecie Harvarda w Cambridge[5]. Pierwotnie kule można było znaleźć w takich rejonach, jak delta rzeki Diquís w pobliżu miast Palmar Sur i Palmar Norte oraz na Isla del Caño[4]. Często towarzyszyły im inne znaleziska archeologiczne, takie jak chodniki wykonane z otoczaków rzecznych, całe lub rozbite naczynia ceramiczne, ozdoby itp. Samuel Lothrop w swojej publikacji (1963) podaje informację o zarejestrowaniu 186 tych obiektów, aktualnie ich liczbę szacuje się na około 300[4]. Od 1970 władze samorządowe chronią kamienne kule oraz ich lokalizacje[6]. Kamienne kule jako ozdoba trawnika Wykonanie[edytuj | edytuj kod] W większości zostały wykonane z granodiorytu – kwaśnej skały magmowej. Same rzeźby powstawały najpewniej przez redukcję różnej wielkości otoczaków, kamieni i głazów do formy kulistej. Ustalono, że granodioryt w wyniku nagłych zmian temperatury łuszczy się, stąd np. poprzez rozgrzewanie gorącymi węglami i schładzanie wodą oraz odpowiednią obróbkę mechaniczną można było uzyskać kuliste kształty. Na koniec były szlifowane i polerowane. W wyniku dokonanych pomiarów kul o średnicach od około 0,6 m do 0,9 m wykryto rozbieżności w średnicy wahające się od 2,5 cm do 5,1 cm, w związku z czym należy odrzucić twierdzenie, że są idealnie kuliste[4]. Kamienne kule w parku nieopodal lotniska w Palmar Sur Mity i fakty[edytuj | edytuj kod] Wokół kamiennych kul narodziło się wiele mitów wynikających z ich pozornej doskonałości, usytuowania, w jakim je odnaleziono (wiele było ułożonych w linie, figury geometryczne, a inne były częściowo zakopane w ziemi) oraz ich struktury (niektóre są z głębokimi bruzdami). Niektóre opowieści mówią o schowanym wewnątrz kul złocie (wskutek czego wiele zniszczono). Podobnym opowieściom sprzyja fakt, że kamienne kule stanowią swojego rodzaju tajemnicę archeologiczną, gdyż w wyniku hiszpańskiej kolonizacji zaprzestano ich wytwarzania, a rdzenna ludność nie zostawiła po sobie żadnych jednoznacznych dowodów potwierdzających słuszność jakiejkolwiek teorii dotyczącej ich przeznaczenia[4]. Niemniej według archeologów prawdopodobnie mogły one służyć jako świadectwo rangi w lokalnym społeczeństwie lub być rodzajem kalendarza do planowania upraw[7]. Przypisy[edytuj | edytuj kod] ↑ Las Bolas de Costa Rica. [dostęp 2015-06-30]. ↑ Precolumbian Chiefdom Settlements with Stone Spheres of the Diquís (ang.). [dostęp 2015-06-29]. ↑ a b University of Kansas 2010 ↓. ↑ a b c d e Hoopes 2001 ↓. ↑ Ball of Mystery (ang.). [dostęp 2015-06-29]. ↑ Esferas de piedra de Costa Rica (hiszp.). [dostęp 2015-06-29]. ↑ Tierra de esferas (hiszp.). [dostęp 2015-06-29]. [zarchiwizowane z tego adresu (2015-04-02)]. Bibliografia[edytuj | edytuj kod] John Hoopes, The Stone Spheres of Costa Rica, 2001 [dostęp 2015-06-29] (ang.). University of Kansas: University of Kansas researcher investigates mysterious stone spheres in Costa Rica (ang.). EurekAlert! Science News, 2010-03-22. [dostęp 2017-05-22]. Istnieją przedmioty, które każą nam kwestionować to co wiemy na temat historii naszej planety. Tajemnicze obiekty znajdywane przez ostatnie tysiąclecia stawiają pytania, na które nie ma odpowiedzi. Baterie z Bagdadu, Linie z Nazca czy Kamienne Kule z Kostaryki to tylko niektóre z nich. Chcesz dowiedzieć się więcej na temat tego typu przedmiotów? Przeczytaj książkę "Nowa księga
Bośnia kryje wiele tajemnic. Znajdują się tam nie tylko domniemane piramidy, lecz odnaleźć też można także wiele tajemniczych kamiennych kul, podobnych do tych, jakie występują w Kostaryce. Tajemnicze twory o nieznanym pochodzeniu pozostają prawdziwym wyzwaniem dla nauki. Jak na razie nikt nie potrafił wyjaśnić pochodzenia ani celu istnienia kamiennych kul. Czy odkrycie podobnych tworów w Bośni może jakoś pomoc w rozwikłaniu zagadki? Philip Coppens Starożytne tajemnice bywają jak nieszczęścia – czasem pojawiają się w parach. Toteż wkrótce po tym, jak w Bośni odkryto domniemaną Dolinę Piramid, znaleziono także inne miejsce, w którym znajdowały się enigmatyczne kamienne kule. Choć uwaga większości skupiła się na budowlach z Visoko, kule nie są wcale mniej interesujące. Należy na początku zauważyć jednak, że kule występują nie tylko na Bałkanach. Pierwsza „tajemnicza” kolekcja kamiennych kul odkryta została w delcie rzeki Diquis w Kostaryce w latach 30-tych XX wieku. Największe z obiektów mierzyły do m. średnicy. Choć odnaleziono ich od tego czasu setki, nikt nie był niestety w stanie wyjaśnić jak powstały, ani jakie mogły mieć znaczenie. W Bośni największa koncentracja kamiennych kul występuje niedaleko miasta Zavidovici, leżącego na północny-zachód od Doliny Piramid (Visoko) i około 100 km od stolicy kraju – Sarajewa. Jedna z kul została przeniesiona na plac jednego z miast w regionie, gdzie zrobiono z niej fontannę. Najwięcej kul znajduje się w Grabie, leżącym w bezpośrednim sąsiedztwie Zavidovici. W niegłębokiej dolinie na obrzeżach wioski znajdują się dziesiątki z nich. Część jest uszkodzona. Jak na razie odnaleziono tam 15 nietkniętych i 20 rozpołowionych kul. Ich wymiary różnią się od 5 cm do 2 metrów. Każda jest wypolerowana i choć uważa się, że są naturalnego pochodzenia, wyglądają na wycięte, obrobione i wypolerowane. Znajdujące się w ich pobliżu kamienie tego samego typu, choć oczywiście nie ruszane ręką człowieka wykazują właściwości bardzo korzystne do ich obróbki, w tym homogeniczne wnętrze, co oznacza, że każda osoba zabierająca się za obróbkę takiego kamienia nie spotka na swej drodze niemiłych przeciwności. Wiele z kamiennych bośniackich kul wykonanych jest z granodiorytu. W Teocaku na północnym-wschodzie Bośni znajduje się 8 kul wykonanych z granitu. Choć istnieją wątpliwości co do tego, czy kul z Zavidovici nie stworzyła przypadkiem natura, te z Teocaku musiały być wykonane ludzką ręką, gdyż natura nie tworzy podobnych kształtów w granicie. Jeśli tak jest, pojawia się możliwość, że i kule z okolic pierwszej miejscowości mogły być wykonane przez ludzi, co potwierdził swą opinią egiptolog dr Aly Barakat. Ale kamienne kule znajdują się także w osadzie Ponikve niedaleko Vares. Jeden z tamtejszych kamieni waży ok. 4 ton. We wsi Ziokuce niedaleko miasta Kakanj odnaleźć można kilka kul, które znajdują się niedaleko kamiennych megalitów, jakie wedle wierzeń miejscowych mają moc uzdrawiającą. Możemy wyliczać dalej. W bibliotece klasztoru Franciszkanów w Kraljevej Sutjeskiej niedaleko Kakanja znajduje się inna mniejsza kamienna kula. Kamienną kulę odkryli również kilka lat temu pracownicy fabryki z Visoko. Jasne jest jednak, że „stolicą” kul jest Grab, w którym natrafić można na kilka legend związanych z kamieniami. Mogą one po części pozwolić odpowiedzieć na związane z nimi pytania. Jedna z legend mówi, że w 1936 roku przyszła powódź. Dzień był ciemny jak noc i padało tak mocno, że rzeki wyszły ze swych koryt. Mówi się, że to właśnie to zdarzenie spowodowało pojawienie się kul, co sugeruje jednocześnie, że znajdowały się kiedyś znacznie wyżej. Widząc kule umieszczone dziś wewnątrz małego potoku dojść można do wniosku, że w legendzie zawiera się część prawdy. Kula z Grabia Jednakże druga z legend, oparta bardziej na intuicyjnych przypuszczeniach, mówi o gościach weselnych, którzy zmienili się w kamienne kule. Nie jest ona zbyt prawdopodobna, choć przypomina legendy z innych miejsc, np. francuskiego Carnac, gdzie megality miały być zmienionymi w kamień ludźmi. Zatem jeśli Bośnia nie dostarcza wyjaśnień odnośnie kamiennych kul, w poszukiwaniu wyjaśnień zwróćmy się w inną stronę. David Hatcher-Childress, amerykański pisarz, nazwał podobne obiekty kulkami bogów, odnosząc się w szczególności do kamieni z Kostaryki. Pierwsze naukowe badania nad nimi przeprowadzono wkrótce po ich odkryciu. Doris Stone – córka pracownika United Fruit Co. opublikowała swój raport w piśmie „American Antiquity”. Zwrócił on uwagę Samuela Lothropa z Muzeum Peabody przy Harvard University. Przybył on w 1948 roku do Kostaryki odnajdując więcej podobnych kul i przeprowadzając na miejscu ich znalezienia wykopaliska, aby móc ustalić ich pochodzenie. Większość z odkrytych przez niego kamieni mierzyła m. średnicy. Jedna z nich została przeniesiona przed budynek w San Jose. Lothrop opublikował ostatecznie swe wniosku w „Archaeology of the Diquís Delta, Costa Rica” w 1963 roku, jednak ich cel, jak i sposób powstania nigdy nie zostały bliżej wyjaśnione. Większość autorów opisuje jedynie ten fenomen, ale nie mierzy się z tajemnicą, nie będąc w stanie dostarczyć dalszych wniosków. Zatem kamienne kule nie są rzadkim zjawiskiem. Podobnie jak w Bośni tak i w Kostaryce ich występowanie nie ogranicza się do jednego miejsca. Odkrywano je w różnych rejonach, w tym na Isla del Cano, a także w Papagayo na Półwyspie Nicoya – 300 km na północ od ujścia Diquis. Poza Bałkanami i Ameryką Środkową, podobne kamienie znajdowano także na Wyspie Wielkanocnej, w Peru oraz w Meksyku. Kule z Visoko Kto gra z nami w kulki? Kamienna kula z Wyspy Wielkanocnej znajduje się w jej północnej część. Okrągły głaz wedle podań używany był przez „panów” wyspy do skupiania swych mentalnych sił, które niczym swego rodzaju soczewka sprawiały, że słynne posągi lewitowały i „chodziły” po wyspie. Oczywiście jest to wysoce fantastyczne założenie. Jeśli podobne rozwiązanie odniesiemy do Bośni i jej kul, nie będzie ono miało większego sensu. Podobnie w Kostaryce, gdzie uważa się, że kamienie zostały wyciosane w kamieniołomie odległym o 48 km. Zwraca to jednak uwagę na to, jaki trud w ich wykonanie musieli włożyć domniemani twórcy. Niemały kłopot sprawiać musiał transport, przy czym miejsce ich przeznaczenia miało zapewne charakter święty. Poszukiwano także specjalnego rodzaju kamienia, gdyż w przeciwnym wypadku użyte zostałyby inne miejscowe materiały. Większość kostarykańskich kul powstała z kamienia zwanego gabbro, przypominającego granit, z którego powstały bośniackie kule. Lothrop i inni sugerowali, że kamienie zostały wyciosane z naturalnych bloków, potem zaś polerowane przy pomocy mniejszych kamieni, mokrego piasku i innych ściernych materiałów, które nadały im połysk. Zauważono także, że po podgrzaniu granodiorytu a następnie jego szybkim ochłodzeniu, cienka warstwa kamienia odpada w postaci płatków. Być może technikę tą wykorzystywano przy nadawaniu kamieniom okrągłego kształtu. Ale interesujący jest nie tylko fakt istnienia, ale także dalszego polerowania kamieni z Bośni i Kostaryki. W Ameryce Środkowej kamienie często umieszczano grupowo – w prostych lub zakrzywionych liniach, być może podobnie jak w przypadku megalitów z Zachodniej Europy. Podobieństwa odnoszą się także do Zavidovici i innych miejsc w Bośni, gdzie kamienie również występują grupowo. Zatem mimo tak interesujących korelacji, jak na razie nie dostarczono wielu odpowiedzi, co do kostarykańskich kamieni. Znajdowano je jednak nad grobami, lecz mimo to ich przeznaczenie pozostaje nieznane. Jeśli miały one pewne związki z ceremonią pochówku, należy przypomnieć sobie historie o martwych gościach weselnych, która łączy się z kulami z Bośni. Mimo odkrycia w Bośni rzekomych piramid, nie istnieje związek między nimi a kulami, za wyjątkiem jednego znaleziska, które zdaje się potwierdzać regułę. Odnajdywano je w wielu miejscach i wniosek, do jakiego można dojść wskazuje, że znajdowały się one w zasięgu kultury Vinca. Trudno jednak powiedzieć, czy są one jej tworem, bowiem nie istnieją metody pozwalające określić ich wiek. Podobne trudności zachodzą w związku z kulami z Kostaryki, choć uważa się, że powstały między rokiem 200 a XV stuleciem naszej ery. Ostatecznie w Zavidovici nie odnaleziono jak dotąd większych ruin, czy zaginionego miasta. To samo odnosi się to Kostaryki, gdzie kule nie oznaczają widocznych związków z cywilizacją. Być może kamienne kule oznaczały oddziaływanie na pewne cechy krajobrazu – jedyny wpływ człowieka na coś, co uważane było za miejsce święte? To oczywiście czyste spekulacje. Tajemnica kamiennych kul nie polega na odnalezieniu odpowiedzi na to, kto wykonał te kule, lub jak to zrobił. Wiadomo, że używając technologii z epoki kamienia, możliwe było ich wycięcie i jak ukazują nam przykłady z Bośni i Kostaryki, położenie dużego nacisku na szczegóły wykończenia. Kule z Visoko Prawdziwą tajemnicą pozostaje to, czemu służyły i co miały oznaczać. Ponieważ znajdowano je w okolicach rzek, były być może ozdobnikami związanymi z ich kultem. Ponadto pojawia się pytanie, dlaczego tworzyły je różne, nie mające ze sobą nic wspólnego cywilizacje. Jedno z wyjaśnień dotyczy ich kształtu. Czy kula nie symbolizuje jaja związanego w pewien sposób z narodzinami lub odradzaniem się? Jeśli tak, może mieć to pewne znaczenie z rytuałami pogrzebowymi, lecz nie ma większych powodów ani dowodów, aby tworzyć podobne wnioski. W ten sposób, nie wiedząc czym są kule, stoimy przed prawdziwą starożytną tajemnicą. Od odkrycia na Ziemi pierwszych niesamowitych kul minęło już sporo okrągłych rocznic. A dyskusja nad ich pochodzeniem toczy się, toczy i toczy… Na największą z dziwnych kul zbudowaną z litego granitu nie można wdrapać się bez sprzętu do wspinaczki. Najmniejsze mieszczą się w dłoni. Wystają ze zwartych skał jak skamieniałe piłki, sterczą na wierzchołku góry sugerując, że Syzyfowi jednak się udało, leżą porozrzucane w dżungli. W 1945 r. w meksykańskim stanie Veracruz trwała wyprawa badawcza do ruin porośniętego dżunglą miasta Olmeków, ludu znanego z upodobania do wielkich kamiennych „wampirzych” głów. Doktor Matthew W. Stirling przywykł do rzeźbiarskiego rozmachu Olmeków, którzy „zaminowali” tropikalny las kamiennymi rzeźbami. Jednak nawet na znawcy tematu zrobiła wrażenie grupa starannie wytoczonych bazaltowych kul blisko metrowej średnicy. Kolejne kule, jeszcze większe, granitowe, doktor Stirling znalazł w Kostaryce, w pobliżu Palmar Sur. I to właśnie zrobione tam zdjęcie odkrywcy na ogromnej kuli zelektryzowało archeologów i geologów w Europie. Kule z Visoko Fortuna kulą się toczy Położenie kul naniesiono w odpowiedniej skali na kartkę i wtedy okazało się, że nawet jeśli nie zostały zrobione przez ludzi, nie porozmieszczały się z własnej nieprzymuszonej woli. Ktoś musiał je przeturlać. Układy kul bez wątpienia nie były przypadkowe. Wici rozpuszczone wśród tubylczych przewodników pozwoliły na gromadzenie wszelkich doniesień o podobnych kulach. Jednak największego odkrycia najliczniejszych jak dotąd kamiennych kul dokonano bez „wchodzenia w krzaki”. Jezus wśród profesorów W 1967 roku ekipa Stirlinga podczas kolejnej ekspedycji odkryła tyle kamiennych kul, że najpracowitszy lud nie zdołałby ich wykuć i wypolerować, nawet tyrając po godzinach, w niedziele, święta i wolne soboty. Po telefonie od znajomego uczony udał się do meksykańskiego stanu Jalisco. Tam, w sąsiedztwie kopalni srebra Piedra Bola, doliczył się 22 kul ułożonych w prostokąt. Największa miała średnicę ok. 2,5 m. Widząc ekscytację badaczy, tragarz Jesus Lopez wystawił ich nerwy na próbę. – Też coś! – rzucił przez ramię, zaprzęgając konia. Zobaczyli, uwierzyli Wkrótce ekspedycja brnęła na drugą stronę wzgórza, ponieważ, jak stwierdził znudzony Jesus: „Tam to dopiero są kule! „. I rzeczywiście. Zaraz za szczytem przed podróżnikami otworzył się widok na dolinę z setkami kamiennych kul. Przeważnie były jak ze sztancy: miały 1,8 m średnicy. Tym razem nikomu nie przyszło do głowy, że ktokolwiek mógłby je wyprodukować. Geolodzy zaangażowani w sprawę, po ochłonięciu z wrażenia na widok „alei kul”, orzekli, że ich twórcą jest wulkan. 40 milionów lat temu skały wyrzucone z wnętrza ziemi na skutek równomiernie działającego ciśnienia krystalizowały, tworząc wielkie regularne bryły obsydianu. A co z granitowymi kulami z Kostaryki? Skoro nie mógł ich „wyprodukować” wulkan, uznano je za dzieło ludzi. Gdziekolwiek trafiono na kamienne kule, a znajdowano ich jeszcze wiele w różnych rejonach świata, rzadko udawało się bez wątpliwości wyjaśnić, skąd się wzięły. Rzeźbi na okrągło Nauka tłumaczy istnienie kamiennych kul na trzy sposoby 1. Mogły się utworzyć na skutek krystalizowania stygnącego materiału wulkanicznego. 2. Mogą być kulistymi konkrecjami, czyli skupiskami minerałów, tworzącymi się w skałach osadowych np. wokół ziarenka piasku. 3. Za powstawanie kul może odpowiadać mało jeszcze zbadany proces wietrzenia kulistego, polegający na odpadaniu kruszejącej skały od twardszego jądra. Kamienne owoce o rzut kulą stąd W regionie Kusyce na Słowacji znajdują się skały piaskowcowe, z których na skutek wietrzenia wypadają kamienne kule. Niektóre mają rozmiary piłki nożnej, inne, mające do 3 m średnicy, należą do największych tego typu osobliwości na świecie. Kule można zobaczyć we wsiach Klokocov-Kornica, Klin i Hlavice. Ich mieszkańcy biorą je za skamieniałe owoce pradawnych drzew. W skałach pobliskiego kamieniołomu wyraźnie widać wgłębienia po kulach. Największe mają ponad 5 m średnicy! Bardzo podobne kule znajdują się w Bośni w okolicach miasta Visoko. Robią ogromne wrażenie, ponieważ leżą na zalesionym urwisku niemal na powierzchni, a przy tym są niezwykle gładkie. W Afryce, Azji, Australii i Europie W regionie Laon we Francji w pokładzie węgla odkryto kulę z gipsu. Pod Ottosdal w RPA znaleziono ponad 200 kul ze związków żelaza, z liniami wyżłobionymi na obwodzie. Miejscowy szaman powiedział o nich: „Mają moc, bo przybyły z nieba”. Kule średnicy 35 cm, o metalicznej powierzchni, znaleziono w 1963 r. w Australii i amerykańskim stanie Arkansas. Potem identyczne kule odkryto w Meksyku i na Florydzie, a do kul australijskich dołączyły mniejsze, o promieniu do 10 cm. Kuliste tajemnice ma również Nowa Zelandia. Nawet w przydomowych ogródkach znajduje się tam ciężkie białe lub bladoróżowe kulki wielkości piłki golfowej. Bardzo twardy materiał, z którego powstały, określono jako sprężoną porcelanę. W Polsce w piaskowni pod Lelowem niedaleko Częstochowy od lat znajduje się ciemne kulki, pokryte grudkowatą powłoką stopionego kwarcu. Źródło:
Kule łokciowe i laski ortopedyczne są stosowane nie tylko po urazach - chętnie korzystają z nich także osoby starsze. Kule ortopedyczne dla seniora z Skarżyska-Kamiennej zapewniają wsparcie w poruszaniu się osłabionym w kwiecie wieku - to osoby, które potrzebują lekkiej asekuracji w wykonywaniu codziennych czynności. Costa Rica. Bogate Wybrzeże. Tak nazwał te ziemie Krzysztof Kolumb gdy w 1502 roku, w czasie swojej czwartej, ostatniej już podróży, dotarł do amerykańskiego kontynentu, na wschodnie wybrzeże dzisiejszej Kostaryki i spodziewał się, że właśnie tutaj odkryje wreszcie legendarną krainę złota. Ja do Kostaryki jadę z Panamy. Zanim jednak dotrę do Mesety Centralnej na której leży pierwsza stolica tego kraju, Cartago i obecna San José, na jedną noc zatrzymam się w Palmar, jakieś osiemdziesiąt kilometrów od granicy panamsko-kostarykańskiej. A co takiego jest w Palmar? W Palmar są kamienne kule. Choć najwięcej jest ich na Isla del Caño, niewielkiej wyspie położonej około piętnastu kilometrów od zachodniego wybrzeża, wybieram się właśnie do Palmar. Kamienne kule Kostaryki to archeologiczna zagadka na miarę chociażby posągów Moai na Wyspie Wielkanocnej. Nie wiadomo dokładnie, kiedy, kto i po co je wykonał. Wyrzeźbione w twardej skale magmowej zwanej granodiorytem kule są różnej wielkości, o średnicy od kilku centymetrów do dwóch metrów. Są doskonale sferyczne. Waga największych dochodzi do szesnastu ton. Kule znajdowano na terenie całej dzisiejszej Kostaryki, ale najwięcej w rejonie Diquis, której największym miastem jest właśnie Palmar, zawdzięczające swój rozwój bananom uprawianym w dolinie, w której jest położone. Porównując kule z ceramiką czy złotymi ozdobami, jakie odnajdowano w ich pobliżu, przyjmuje się, że zostały zrobione w pierwszym tysiącleciu naszej ery, niektóre może nawet wcześniej. Zakłada się, że ich rzeźbienie było kulturową praktyką realizowaną przez wieki. Praktyki tej zaprzestano wraz z przybyciem konkwistadorów. Chociaż uczeni twierdzą, że mogły być wytwarzane nawet do roku 1800, co sugerują ślady obróbki niektórych kul. Jakkolwiek by było, faktem jest, że po raz wtóry zostały odkryte dopiero w roku 1940. Od tego czasu odnaleziono ich kilkaset (niektórzy twierdzą, że tysiące). Zdobią muzea, budynki publiczne i ogrody zamożnych Kostarykańczyków. I inspirują artystów. Tylko dwie kule zostały z Kostaryki wywiezione – znajdują się w amerykańskich muzeach. Zatrzymuję się w Palmar Norte. Co prawda „dworzec” jest tak niepozorny, że fakt, iż jestem u celu, odkrywam dopiero wtedy, kiedy autobus wyrusza już w dalszą podróż. Ale pan kierowca nie jest złośliwy. Zatrzymuje się i wysiadam. Szybko zauważam, że i tutaj sięgnęły macki Unii Europejskiej – tabliczki z nazwami ulic opatrzone są logo Unii. To efekt wspólnego projektu rozwoju realizowanego w latach 2008–2011. Nie wiem tylko, czy pomysł, aby rozpocząć numerację ulic od 143, był pomysłem Unii, czy to władze miasta chciały w ten sposób podbudować prestiż swego grodu. Przecież gdy się patrzy na tabliczki z numeracją powyżej setki, od razu ma się wrażenie, że jest się w dużej miejscowości. I jakkolwiek główny plac miasta został ozdobiony kulami, to dużo więcej można ich zobaczyć w Palmar Sur, dzielnicy położonej po drugiej stronie płynącej przez miasto rzeki Térraba. Nie udaje mi się co prawda dotrzeć do muzeum i parku tematycznego, ale liczba kul zgromadzonych w parku miejskim i w pobliżu zabytkowej lokomotywy przed starym dworcem kolejowym w pełni mnie satysfakcjonuje. W parku odbywa się jedna z imprez trwającego właśnie VIII Festiwalu Kamiennych Kul – młodzież uczestniczy w jakichś warsztatach malarskich. Po krótkich co prawda, ale jednak, „bliskich spotkaniach” z kamiennymi kulami mogę jechać dalej i zdobywać dalsze rejony Kostaryki. Przede mną Park Narodowy Manuel Antonio, uznany w 2011 roku przez magazyn „Forbes” za jeden z dwunastu najpiękniejszych parków narodowych świata.
Komentarze do: Kule 003. Dodaj komentarz. 23:06. Następne wideo: Kule 004. 720p. Starożytne Artefakty - Kule z Kostaryki i Złote Kapelusze. 720p. Kosmiczne Opow
Kamienne kule z Kostaryki to monolityczne rzeźby w kształcie kul wykonane przez człowieka, odkryte na obszarze Kostaryki. Mają średnice od kilku centymetrów do ponad dwóch metrów. Największa ze znalezionych kul ma 2,4 m średnicy i waży ok. 16 ton.
Tajemnicze Kamienne Kule Kostaryki W latach czterdziestych w tropikalnych dżunglach Kostaryki dokonano niesamowitego odkrycia - gigantycznych kamiennych kul, które były w całej dżungli. Niektóre z nich znajdowały się na powierzchni ziemi, inne wystawały i trzeba było je wykopać.
lwr68J.
  • bliaju378q.pages.dev/302
  • bliaju378q.pages.dev/138
  • bliaju378q.pages.dev/1
  • bliaju378q.pages.dev/338
  • bliaju378q.pages.dev/164
  • bliaju378q.pages.dev/268
  • bliaju378q.pages.dev/217
  • bliaju378q.pages.dev/58
  • bliaju378q.pages.dev/111
  • tajemnicze kamienne kule z kostaryki