Ostatnio spotkałam się z moimi przyjaciółmi i kiedy zostałam sama z moim przyjacielem, który mi się podoba od dawna, zaczęliśmy się wygłupiać, przytulać itp. Potem nastąpił taki nastrój i on mnie pocałował. Robiliśmy to dopóki nie musiał iść. Na sam koniec kiedy wychodził pocałowaliśmy się jeszcze na pożegnanie. Następnego dnia, kiedy pisaliśmy, zapytałam się czy to było takie bez zobowiązań czy raczej coś znaczyło. On napisał, że to był taki moment. Teraz nie wiem co o tym myśleć. Długo się przyjaźnimy i wiem że mogę na nim polegać, ale nie mogę powstrzymać tego co do niego czuje. Często go wysłuchiwałam w sprawach różnych dziewczyn, ale on nigdy nie był w poważnym związku. Nie mam pojęcia czy mu na mnie zależy tylko jako na przyjaciółce czy jako na kimś więcej. Nie wiem co teraz robić. Poradźcie coś.