Tłumaczenia w kontekście hasła "Patrzysz tak na siebie" z polskiego na angielski od Reverso Context: Patrzysz tak na siebie przez cały dzień?
Join Reverso, it's free and fast! Polish Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese English Synonyms Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese Ukrainian These examples may contain rude words based on your search. These examples may contain colloquial words based on your search. Koniu, co się tak patrzysz? A co się tak patrzysz, drążku? Na co się tak patrzysz, dziwaku? Arjun, co się tak patrzysz? Co się tak patrzysz, tato? Ta, mam ognioczyniałkę. Co się tak patrzysz? Na co się tak patrzysz, to kłamstwa, nigdy nie byłem w telewizji. All that stuff is wrong. I've never been on TV! A ty na co się tak patrzysz, nowy? Na co się tak gorliwie patrzysz? Co się tak na to patrzysz? Co się tak na mnie patrzysz takim wzrokiem? Co się tak na mnie dziwnie patrzysz? Co tak się na mnie patrzysz? Zawstydzasz mnie jak się tak patrzysz. Mysisz ze mnie denerwujesz tym, ze tanczysz naprzeciwko mnie i sie tak patrzysz? To na nią się tak patrzysz? Possibly inappropriate content Examples are used only to help you translate the word or expression searched in various contexts. They are not selected or validated by us and can contain inappropriate terms or ideas. Please report examples to be edited or not to be displayed. Rude or colloquial translations are usually marked in red or orange. Register to see more examples It's simple and it's free No results found for this meaning. Results: 142638. Exact: 4. Elapsed time: 542 ms. Documents Corporate solutions Conjugation Synonyms Grammar Check Help & about Word index: 1-300, 301-600, 601-900Expression index: 1-400, 401-800, 801-1200Phrase index: 1-400, 401-800, 801-1200 © 2013-2022 Reverso Technologies Inc. All rights reserved.
Translations in context of "Patrzysz na to samo, co" in Polish-English from Reverso Context: Patrzysz na to samo, co ja?

Gorące dyskusje ostatnie 12h Kurwa nie wierzę, Niemcy obsrani bo nie mają żadnej innej alternatywy dostaw gazu i chcą żeby cała Europa na nich oszczędzała xD Ha tfu parszywe helmuty #wojna #ukraina odpowiedzi (111) odpowiedzi (12) Właśnie się dowiedziałem, że moja szwagierka zamówiła do chrztu ubranko dla dziecka, ochrzciła dziecko w nim i odesłała bo ma 14 dni na odesłanie wedle prawa. Powiedziałem żonie, że wedle mnie zachowała się jak zwykła #polka na to mój #rozowepaski że wszyscy tak robią, ja na to że chyba w jej w rodzinie ( późnej sobie uświadomiłem że ja również do niej należę ale chodziło mi oczywiście o rodzinę z jej strony xd ) inba jest na 102 ale jednak swojej zasady mam i gardzę takim zachowaniem. pokaż całość odpowiedzi (134) pełna lista Wykopalisko

BARVA Karolina Siejda: Czasem patrzysz na coś i mówisz: "No way. No nie ma mowy ani opcji". A później i tak po to wracasz. Tak miałam Polski Deutsch English Český Dansk Español Français Hrvatski Italiano Nederlands Русский Svenska Turkce Українська عربى Български বাংলা Ελληνικά Suomi עִברִית हिंदी Magyar Bahasa indonesia 日本語 한국어 മലയാളം मराठी Bahasa malay Norsk Português Română Slovenský Slovenščina Српски தமிழ் తెలుగు ไทย Tagalog اردو Tiếng việt 中文

"- Czemu patrzysz tak na niego? - Nie patrzę, wydaję Ci się. - Powiedz mu to co czujesz. - Co mam mu powiedzieć? To, że na jego widok miękną mi kolana, ciężko oddycham, mam motyle w brzuchu. Gdy tylko się do mnie odezwie, przez głowę przechodzi mi tysiące myśli, że od pewnego czasu nie mogę się na niczym skupić, nie mogę

GłównaPoczekalniaVideo TOP Generator Dodaj hopa Poprzedni Następny CO TAK SIE PATRZYSZ ?! 4 3 Dodaj własny tekst do obrazka! Kopiuj link Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Dodano przez: milczar163 Komentarze Zobacz również: Lof is in de er Lof is in de er dodano przez: duo33 2022-07-26 0 31 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Logiczne Logiczne dodano przez: Monik 2022-07-26 0 40 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Bolesne i smutne widoki - Bolesne i smutne widoki - dodano przez: 2018-11-09 45 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Logika świata czarodziejów Logika świata czarodziejów dodano przez: zulugula 2022-07-26 0 27 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Łazienka Łazienka dodano przez: Kaska_29 2022-07-26 0 54 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Korwin i herbata Korwin i herbata dodano przez: djmaniek12 2022-07-26 0 45 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Paul nie żyje i jest pyszny Paul nie żyje i jest pyszny dodano przez: KONRAD1990 2022-07-26 0 38 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Operacja Operacja dodano przez: natalka21 2022-07-26 0 58 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół Warto się upewnić Warto się upewnić dodano przez: bania656 2022-07-26 0 35 Kopiuj link Komentuj Dodaj do ulubionych Dodaj do przyjaciół

Proszę, powiedzcie mi, gdzie się ukrywa ta Malibu Barbie. [Refren: Taco Hemingway] Ona jest stylish, ona ma vibe'ik - Malibu Barbie. Gdy tak wygląda mi nie przeszkadza, że gada mi bajki. Ona

VANESSA Będąc przy bramie mojego domu, nie wiedziałam co mam zrobić, jak się zachować. Z jednej strony mogłam się pożegnać i wyjść, ale z drugiej strony...no właśnie, co z drugiej strony? Nie wierzę, że to powiem, ale mała cząstka mnie chciała, żeby został ze mną. Przestraszyłam się tego telefonu i bałam co się może później stać. W domu i tak będę sama do wieczora, bo rodzice mają jakiś bankiet, bliźniaczki są u babci Vivanne a Alan gdzieś się pewnie szlaja z kolegami. - To...dzięki i...pa. - wypaliłam, naciskając na klamkę. Nic nie mówił więc wyszłam z auta. Rozejrzałam się, po czym otworzyłam furtkę i przebiegałam szybko do drzwi, które otworzyłam i po chwili byłam już w domu. Zamknęłam je na kilka spustów i oparłam się o nie, wzdychając. Podskoczyłam, kiedy ktoś zapukał do drzwi. Moje serce zaczęło bić szybciej a moje nogi zrobiły się jak z waty. Teraz to już w ogóle jestem przerażona. - Vanessa. To ja, Owsik. - usłyszałam głos Sylesa. Spojrzałam przez judasza i faktycznie to był on. Odetchnełam z ulgą. Otworzyłam drzwi a chłopak szybko wszedł do środka. Zamknęłam je z powrotem i udałam się do kuchni. - Nawet ładnie tu masz. Nie tak luksusowo jak ja, ale widać, że to też nie kosztowało tanio. - skomentował, rozglądając się. Usiadł przy blacie i patrzył się jak nalewam sobie soku. Staliśmy naprzeciw siebie, dzielił nas blat kuchenny. - Co się tak patrzysz? - prawie, że warknełam, ale zorientowałam się o tym dopiero później. Za dużo dzisiaj emocji. - Hola, hola, spokojnie. - uniósł obronnie ręce. - Chciałem się tylko zapytać czy mi też nalejesz, ale chyba sam to zrobię. - dodał a mi zrobiło się trochę głupio, ale szybko przeszło patrząc na to co on mi robił. Wzruszyłam ramionami, idąc z kubkiem do salonu. Postawiłam go na stoliku a mój telefon w kieszeni zaczął dzwonić. W pewnym momencie chciałam piszczeć, ale nie mogłam. Wstrzymałam powietrze, siedząc sztywno na kanapie. - Odbierz. - rzucił Harry, siadajac na fotelu. Ogarnełam się i wyjęłam telefon. To tylko mama. Całe szczęście. - To moja mama. Siedź cicho. - oznajmiłam chłopakowi, który kiwnął głową, zajmując się telefonem. - Halo. - odezwałam się pierwsza. - Cześć, córcia. Chciała bym ci tylko powiedzieć, że nie wrócimy z tatą na noc. Bliźniaczki zostaną u babci Vivanne. Dopilnuj tam Alana, okej? - Okej, masz to jak w banku, mamo. - odparłam. - Odezwał się Nathan? - zapytała i musiałam aż wyjść z salonu, bo czułam się dziwnie w towarzystwie Stylesa, który co jakiś czas zerkał na mnie. I też nie chciałam, żeby dowiedział się, że mój brat zniknął. - Bo ja dzwoniłam do niego dzisiaj i nic. - powiedziała a ja westchnełam, myśląc jakby z tego wybrnąć. - Dzwonił do mnie dzisiaj, mówiąc, że chce trochę odpocząć. Pewnie wyłączył telefon. Nie musisz się mamo martwić. - uspokoiłam ją. Na szczęście uwierzyła, po czym pożegnała się ze mną. - Dobra, koniec tej gierki. - odwróciłam się w stronę Harry'ego. Stał oparty o ścianę. Uniosłam czoło. - Wiem, że Nathan zniknął. - oznajmił a mnie wcięło. Chociaż biorąc od uwagę słowa Tony'ego, że już zaczynają gadać na ten temat to nie powinno mnie dziwić. - Nieźle sobie naskrobał. - parsknął a we mnie zawrzało. - To nie jest śmieszne. - warknełam, podchodząc do niego. - Trochę jest. Był tak głupi, że... - uniosłam rękę, by mu przywalić w twarz, jednak szybko mnie zatrzymał. O skurwysyn to ma refleks. - Myślałaś, że ci się uda? Biłem się już tyle razy, że nie dam rady tego zliczyć. Musiało to z daleka dziwnie wyglądać. Staliśmy blisko siebie, ja z uniesioną ręką, którą trzymał. - Lepiej mi powiedz po co mnie śledziłeś. Nudzi ci się w życiu? - puścił moją rękę, więc się odsunełam od niego. - Uwierz mi, że gdybym nie musiał, to bym tego nie robił. - powiedział czym się już przyznał. Usiadłam na krześle, patrząc na niego, gdy wciąż był oparty o ścianę. - Dlaczego? - zapytałam, na co on odszedł od ściany, zbliżając się do mnie. - Nie powinno cię to obchodzić. - oznajmił. Prychnęłam, uderzając w stół. - Ależ oczywiście, że powinno! Mów i mnie nawet nie denerwuj! - podniosłam głos, gestykulując rękoma. Harry tylko stał i się patrzył na mnie z uniesionym czołem. No tak, dla niego wszystko komicznie wygląda. - To twój brat... - zaczął a więc mu nie przerywałam chociaż po tym zdaniu miałam ochotę. - Poprosił mnie, żebym cie przez parę dni śledził. Cytuję "pilnował, żeby nic się tobie nie stało, póki on nie ogarnie swoich spraw". Tyle. - wzruszył ramionami, jak by to była normalna rzecz. Może to dla niego było normalne, może nie pierwszy raz to robił, ale dla mnie nie było ani trochę. Przecież takie rzeczy nie dzieją się na codzień. - No nie wierzę. - westchnełam, łapiąc się za głowę. - Uwierz mi, nie robiłem tego, bo tak chciałem. Nigdy w życiu. - mruknął. - Nawet tak nie pomyślałam, proszę cię. - prychęłam. - I co teraz? Dalej zamierzasz mnie śledzić? - No jeżeli będziesz o tym wiedzieć to nie wiem czy to można nazwać śledzeniem, ale tak coś w tym stylu. - kiwnął głową. - I dopóki twój brat nie wróci. - Mam nadzieję, że to się szybko skończy. - jęknęłam, kładąc głowę na stół. Miałam położoną głowę w bok, przez co miałam widok na owsika, który również się na mnie patrzył. Kiedy Styles miał coś powiedzieć zabrzmiał dzwonek do drzwi. Spięłam się totalnie, odwracając wzrok na drzwi a potem ponownie na chłopaka. - Siedź tu. Zobaczę kto to. - rozkazał mi, idąc do przedsionka. Słyszałam później jak otwiera komuś drzwi i z kimś rozmawia a sekundę później w korytarzu pojawił się Nathan. - Już po wszystkim. Załatwiłem to. - powiedział, wycierając cięknącą krew z nosa. I przy okazji oni załatwili ciebie, braciszku. *** Hej hej! Jak tam niedziela? Ja wstałam o 8, ale później poszłam dalej spać i obudziłam się o 13 😅 tak żyć to można i najwyraźniej dzisiaj pójdę bardzo późno spać 😂 Jak rozdział? Podoba sie? Jakie wrażenia? Spodziewaliście się tego czy raczej coś innego? 🤔 Zbliżamy się do momentu w którym Van i Harry będą spędzać czas ze sobą coraz więcej 😏 I tak długo czekaliście za co przepraszam, ale taki był zamiar 😊 W końcu ani Van ani Harry nie są uległymi osobami 😅 Miłego dnia! All of love xx
-Na co tak patrzysz? -Na akt ukazujący czym jest życie. -To znaczy? -Na ułamek sekundy, w którym toczy się walka między ofiarą a jego oprawcą. Bo wiesz,
Visip dodał dowcip do kategorii z muru, zaktualizował 22 sty 2016.
vuFI.
  • bliaju378q.pages.dev/345
  • bliaju378q.pages.dev/370
  • bliaju378q.pages.dev/282
  • bliaju378q.pages.dev/364
  • bliaju378q.pages.dev/339
  • bliaju378q.pages.dev/326
  • bliaju378q.pages.dev/263
  • bliaju378q.pages.dev/121
  • bliaju378q.pages.dev/362
  • co sie tak patrzysz